Poziom wody w Wiśle dzisiaj o godz. 9:00 wyniósł 576 cm i stale rośnie. Trwa ogłoszony przez wojewodę alarm przeciwpowodziowy. Mieszkańcy nie powinni w tym czasie znajdować się w okolicach wałów wiślanych, w tym na ścieżce rowerowej do Bochotnicy. Fala wezbraniowa nasz region zacznie opuszczać w środę.
Mimo tego, że poziom wody w Wiśle w Puławach znacznie przekracza już stan alarmowy, nie jest to jeszcze maksymalny poziom nadchodzącej z południa fali wezbraniowej. Ta, według najnowszych prognoz, w Puławach będzie widoczna w poniedziałek i wtorek. Wtedy to poziom rzeki może osiągnąć 645 cm, czyli ok. 60 cm więcej, niż wynosi obecnie (w niedzielę, przed południem).
W związku z ogłoszonym alarmem przecipowodziowym komunikat dla mieszkańców miasta wydał prezydent Paweł Maj.
- Proszę mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności, całkowite ograniczenie przebywania na terenach zagrożonych powodzią, tj. rejon ulicy 4-go Pułku Piechoty, Browarnej, Rybackiej i strona zachodnia ulicy Włostowickiej - napisał. - W obliczu dużego niebezpieczeństwa proszę o bezwzględne opuszczenie wału i urządzeń wodnych oraz nie korzystanie ze ścieżki rowerowej wzdłuż wału, która w chwili zagrożenia powodziowego stanowi drogę technologiczną dla służb ratowniczych - dodał włodarz miasta.
Podobne zarządzenie wydały również władze powiatu puławskiego. Jak wynika z komunikatu, pogotowie przecipowodziowe obowiązuje obecnie w mieście Puławy, gminie Puławy, gminie Kazimierz Dolny oraz gminie Janowiec. Do ewentualnej akcji uszczelniania wałów oraz innych działań przeciwpowodziowych przygotowane są magazyny. Sytuację na bieżąco śledzą również odpowiednie służby, które informują koordynatorów ze sztabów kryzysowych.
Z powodu wysokiego stanu rzeki, od kilku dni nie kursuą promy w Nasiłowie i Kazimierzu Dolnym. Woda powoli zalewa bulwar wiślany przy ul. 6 Sierpnia w Puławach oraz okolice portu. Pod wodą znajduje się już brama w pobliżu punktu widokowego i ścieżka przy dawnym RZGW. Nad rzeką coraz częściej można zauważyć spacerowiczów, którzy przychodzą obejrzeć Wisłę. W tym samym celu niektórzy zatrzymują się również w pobliżu nieczynnej przeprawy promowej.